***
Życie ucieka
Płynie gdzieś obok
Przemija w snach wyobraźni
Nie potrafię dotknąć rzeczywistości
Umyka mi jak motyl
Ubrany w pastelowe kolory lata
Przydymiony słońcem świat
Ucieka mi spod powiek
Nieosiągalny spokój
Widoku za oknem
Kusi
Kwitnącymi jabłoniami
***
Znowu zakwitł jaśmin
Kiedyś był
Miłością
Tęsknotą
Rozpaczą
Dziś to tylko
Biel
z żółtymi pręcikami
I
zapach
Pod
oknem mojego pokoju
***
Znowu zaczął się dzień
Znajomym skurczem w żołądku
Co jest prawdą
Urojony świat
Grzechoczący znajomo w pustej czaszce ułudy
Wiotkie pędy roślin
Oplątujące kręgosłup wszechświata
Pewna przygłucha kobieta z przeszłości
Rozplątująca pasma mgły
Który z moich snów
Wymiennych na rzeczywistość
***
Ziemia pod stopami nosi nas cierpliwie
W swej nieruchomej pełni czeka
Na człowieczy rozedrgany
Niebieski lot
Niebo nad nami
Szumi koronami drzew
Granatem spada
Na umęczone ramiona
Rozświetla gwiazdami mrok duszy
Słońce roztapia
Pozostałości nocy w mięśniach
Osusza niewypłakane łzy
W głębi istnienia
Wypełnia każdy gram ciała
Aż zaczyna świecić błękitem
***
Życie jest snem
Różowe koronki na niebie
Różowe koronki we mnie