środa, 21 sierpnia 2013

WIERSZE STARE JAK ŚWIAT

wiersze


BLUES O LUSTRZE

Jako dziecko
Często wyobrażała sobie
Co jest po drugiej stronie lustra

Dziwne pejzaże
Soczysto - zielone
Zasnute mgłą
Prześwietlone słońcem
Czasami biało-niebieskie
Od puszystego śniegu
I dziwni ludzie –
zawsze szczęśliwi

jakże chciała wtedy
znaleźć się po tej drugiej stronie

potem gdy pierwszy raz
poczuła gorzki smak maku
zdawało się jej
że znalazła się po tej drugiej stronie

niezmiennie ciepłe powietrze
ze śladem niewidocznej mgły
i czerwone delikatne kwiaty
kołyszące się w rytmie
najpiękniejszej bossa-novy

i tylko dziwiła się
czemu ludziom
zamiast kochających serc stukają w piersiach
puste makówki

wtedy ogarniał ją strach
że gdy naprawdę
przekroczy granicę lustra
znajdzie tam tylko
odbicie tego świata
i już na zawsze będzie
sama


***
Czarna przepaść bez dna
Czarny żal po utraconych nadziejach
Niespełniona miłość
Rozbiegana po dno
Jasnych słońc
Uschnę tu
Dlaczego
Dlaczego nie dane mi jest
Zapomnienie
Rozmijamy się w pół słowa
W pół snu
Cofamy co dwa kroki
Alkohol nie przytępi strachu
Nie przytępi niespełnionych
Pragnień
Szampańskie dno czeka na mnie
I kusi
Bąbelkami pozornego szczęścia
Nie chcę tak
Nie chcę tak
Upadać w szumie mijanych dni
Upojnych marzeń
Żeby być artystą
Nie trzeba pić
Trzeba żyć
Teraźniejszością

***
Gdzie jesteś białoskrzydły ptaku
Na jakim krańcu świata zbudowałeś swe gniazdo
Gdzie jesteś złotoskrzydły aniele
W którym z wewnętrznych światów
Utkałeś swój genetyczny wzór
Gdzie jesteś czarnoskrzydły boże
Gdzie szukać istoty twej
Jak odnaleźć złoty cel
W jasnociemności